wtorek, 15 listopada 2011

muzyka konserwuje...

...jest w niej ...konserwująca doskonałość...naturalna świeżość ...prostota, serdeczność... bo..hmm no przecież płynie prosto z serca... Będąc na warsztatach Olgi Szwajgier zapoznałam ludków, którym te pojęcia ogromnie bliskie są... oczy ich się śmieją...są młode...pragną odkrywać... ręce przekazują piękną energię..a głosy malują dźwięki... Była tam taka jedna Ewa... Ewa gdzież jesteś??? na drugich zajęciach zabrakło Ewy... :) Iskierko, gdzie teraz świecisz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz